SNK i klasyczny myśliwiec crossover firmy Capcom, SVC Chaos powraca! Zapowiedziana na EVO 2024 i już dostępna na Steamie, Nintendo Switch i PlayStation 4, ta reedycja przenosi legendarną bitwę pomiędzy postaciami SNK i Capcom na nowoczesne platformy. Fani Xboxa niestety przegapią to odrodzenie.
Zmodernizowany Chaos SVC dla nowej generacji
Zaktualizowany SVC Chaos zawiera listę 36 kultowych wojowników, w tym Terry'ego Bogarda i Mai Shiranui z Fatal Fury, Ludzi Marsa z METAL SLUG , Tessa z Red Earth oraz Capcom wspierają Ryu i Kena z Street Wojownik. To wymarzone połączenie zostało wzbogacone o nowoczesne funkcje:
- Przywracanie kodu sieciowego: Zapewnianie płynnej gry online w przypadku meczów rywalizacyjnych.
- Tryby turniejowe: Obsługa formatów pojedynczej eliminacji, podwójnej eliminacji i rundy z każdym.
- Przeglądarka Hitboxów: Zapewnia szczegółowy widok hitboxów postaci.
- Tryb galerii: Prezentacja 89 dzieł sztuki.
Odrodzenie dziedzictwa
Powrót SVC Chaos to znaczące wydarzenie. Gra, wydana pierwotnie w 2003 roku, nieobecna przez ponad dwie dekady odzwierciedla wyzwania stojące przed SNK na początku XXI wieku, w tym bankructwo i trudne przejście z salonów gier na konsole domowe. Mimo to oddani fani gry podtrzymali pamięć o grze, podsycając popyt na jej powrót. To ponowne wydanie celebruje to dziedzictwo i przedstawia SVC Chaos nowej publiczności.
Plany Capcom dotyczące przyszłych crossoverów
W niedawnym wywiadzie dla Dexerto producent Street Fighter 6, Shuhei Matsumoto, omówił wizję firmy Capcom dotyczącą przyszłych gier typu crossover. Chociaż zespół marzy o stworzeniu nowego Marvel vs. Capcom lub nowej współpracy Capcom/SNK, Matsumoto podkreślił, jak dużo czasu i wysiłku wymagają takie projekty. Stwierdził, że bezpośrednim celem jest ponowne przedstawienie klasycznych tytułów nowej publiczności na nowoczesnych platformach.
Matsumoto podkreślił także sukces przywrócenia poprzednich tytułów Marvel vs. Capcom, będący wynikiem wieloletnich dyskusji z Marvelem i znaczącej roli, jaką turnieje kierowane przez społeczność, takie jak EVO, odegrały w ponownym wzbudzeniu zainteresowania. Ten odnowiony entuzjazm podkreśla potencjał przyszłej współpracy.