Snow White, w reżyserii Marca Webba z niesamowitej sławy Spider-Mana, doświadczył trudnego weekendu otwierającego w kasie, przyciągając krajową sumę 43 milionów dolarów. Ta liczba oznacza jeden z najniższych weekendów otwarcia dla każdego dotychczasowego przeróbki Disneya na żywo. Według ComScore ten debiut wystarczyło, aby zabezpieczyć pierwsze miejsce na wykresie tygodniowym i zająć drugie miejsce w 2025 r., Cofając się tylko za Captain America: Brave New World. Jednak nie było to otwarcie 45 milionów dolarów osiągnięte przez Dumbo na żywo w 2019 r. I nie spełniło szacunków przedpremierowych.
Aby spojrzeć na te liczby z perspektywy, inne przeróbki Disneya odnotowały znacznie silniejsze start. The Lion King (2019), Beauty and the Beast (2017), The Jungle Book (2016) i The Little Mermaid (2023) przekroczyły ocenę 100 milionów dolarów w krajowych weekendach otwarcia.
Na arenie międzynarodowej występ Snow White był podobnie stonowany, z weekendem otwierającym 44,3 miliona dolarów. Daje to globalną kasę filmu w sumie do 87,3 miliona dolarów, jak donosi ComScore.
Snow White to adaptacja kultowego filmu animowanego Disneya z 1937 roku, w której Rachel Zegler jako tytułowa postać i Gal Gadot jako Zła Królowa. Z zgłaszanym budżetem produkcyjnym przekraczającym 250 milionów dolarów, film stoi przed silnym wyzwaniem, aby osiągnąć rentowność, zwłaszcza przy uwzględnieniu wydatków marketingowych.
Pomimo początkowego niepowodzenia istnieje promyk nadziei dla Królewna Śnieżka. Disney's Mufasa: The Lion King, prequel do remake'u Lion King 2019, rozpoczął się od skromnego 35,4 miliona dolarów w kraju, ale ostatecznie zarobił ponad 717 milionów dolarów na całym świecie. Disney prawdopodobnie ma nadzieję na podobną historię sukcesu „Sleeper Hit” z Królewną Śnieżką.
Tymczasem Captain America: Brave New World nadal osiąga dobre wyniki, gromadząc 400,8 miliona dolarów na całym świecie po sześciu weekendach, z 192,1 mln USD z rynku krajowego i 208,7 mln USD z terytoriów międzynarodowych.
Recenzja Snow White na przyznała mu wynik 7/10, chwaląc film za sensowną adaptację oryginalnej historii, a nie tylko ją odtworzając.